Cały czas
byłam zła na Gregora, że nic mi nie powiedział. Jednak postanowiłam mu wszystko
wybaczyć, nawet to co o mnie powiedział. Fakt mógł być na mnie zły nie powiem,
zawsze taki był. Taki wybuchowy, ale takiego go kochałam, mojego kochanego
buntownika i nerwuska w jednym .
Zeszłam
rankiem do kuchni, gdzie znajdował się mój skarb. Przytuliłam się do jego
pleców z całych sił.
Chłopak
tylko odwrócił się w moją stronę i objął swoimi silnymi ramionami mówiąc:
-Jeszcze raz
przepraszam za swoje ostre słowa, zachowałem się jak pajac – mówił
-Już Ci
wybaczyłam, nie musisz przepraszać, wiesz jak bardzo Cię Kocham i mi na tobie
cholernie zależy. – mówiłam
-Mi też na
tobie bardzo zależy i nigdy Cię nie zawiodę już nigdy, obiecuję Ci tu tak jak
stoję. – mówił cały czas się do mnie tuląc
Całej naszej
rozmowie przysłuchiwała się z ciekawością Emy, która trzymała ze sobą
pluszowego pieska od Manuela.
~Kilka miesięcy
później~~
Było piękne
popołudnie. Kiedy ja i Gregor siedzieliśmy w salonie jako już para
narzeczonych.
-Emy może
czas myśleć o ślubie? – zapytał
-Po paru
miesiącach po zaręczynach nie za wcześnie? – zapytałam
-Jak
panienka uważa, ale moim zdaniem to najbardziej odpowiedni moment –
odpowiedział
-Emy zgódź
się proszę nie daj się prosić – odezwała się Karmen stojąca w drzwiach naszego
mieszkania
W końcu się
zgodziłam, nie miałam innego wyboru wszyscy na mnie naciskali, nawet rodzice
Gregora.
Wiedziałam,
że to będzie odpowiedni moment…..
~~~~
Jest mi bardzo przykro kończyć to opowiadanie. Wiem, że prologiem, 6 rozdziałami i dość krótkim epilogiem nie mogłam was zadowolić,ale.... Wiem zawiodłam was, ale dziękuje za wszystko.
A jeżeli uważacie, że moje historie nie są nudnie i macie ochotę na następną to zapraszam na
Strong Enough
gdzie czeka już złudzenie pierwsze
gdzie czeka już złudzenie pierwsze
Hejka, na reszcie do ciebie dotaralam !
OdpowiedzUsuńKrotka, ale interesujaca historia :)
A teraz lece na twoje nowe opowiadanie :)
Czemuuuu koniec ;///
OdpowiedzUsuńzżyłam sie z bohaterami to nie fair ;/
biegne na kolejne, również interesujące
i żegnamy się z Emy ;///
chlipie ;<
Och?
OdpowiedzUsuńKoniec?
Zaskoczyłaś mnie.
Opowiadanie było bardzo dobre, dlatego nie wiem, dlaczego narzekasz. :)
Postanowiłaś je zakończyć, okej. Szanuję Twoją decyzję. :)
Epilog bardzo tajemniczy, ale zarazem sygnalizujący przyszłość. Każdy może wymyślić to, o czym marzy. :)
Cóż, dziękuję za tę historię. ♥
Do zobaczenia! ;*
Już koniec? No, zaskoczyłaś mnie, bo zupełnie się tego nie spodziewałam...
OdpowiedzUsuńEpilog, cóż, krótki, ale taki, który każda z nas może sobie dopowiedzieć. Uniwersalny :)
Dziękuję za tą historię :)
Buziaki :**